środa, 2 listopada 2011

Avon

Dzisiaj chciałabym podzielić się moimi ostatnimi zakupami z avonu. Kilka razy ich użyłam więc kilka rzeczy na ich temat pragnęłabym napisać :)

 

1. Planet spa Japanese Sake and Rice, Luminous Face Treatment 
(Rozświetlające serum do twarzy 'Ryż i sake')
 Moje przemyślenia po jakichś ok. 8 użyciach:
-fajna pojemność
- higieniczna buteleczka z pompką 
- bardzo ładny zapach ( jak dla mnie kokosowy )
- po wyciśnięciu pięknie się mieni na różowo-niebiesko
-ładnie się porozprowadza, szybko wchłania.

Nie są bo bardzo "wartościowe" pozytywne strony, ale starając się dostrzec jakiekolwiek wyszło co wyszło ;) i teraz te gorsze strony tegoż specyfiku:
- nie rozświetla
- tragicznie wysusza skórę ( alkohol w czołówce składu)
- kosmetyk niczemu nie służący
Nie jest to kwestia specyfiki mojej skóry - na wizażu znajdziecie identyczne opinie... Cóż, pomęczę jeszcze trochę, a następnie sprezentuję komuś ;)

2. Planet Spa, White Tea, Facial Cleanser 
(Żel myjący do twarzy z białą herbatą)
użyłam go ze 4 razy więc ciężko stwierdzić czy działa czy nie, ale tak ogólnie:
- mi osobiście pachnie chryzantemą :D nie jest to zły ani intensywny zapach, ale na kolana nie powala
- uwielbiam kosmetyki z dozownikiem
- ładnie się pieni
- nie szczypie zbyt mocno w oczy
-dobrze zmywa makijaż
-chyba nie przesusza skóry

2 powyższe kosmetyki zakupione w promocji "2 za 25zł"

3. Avon, Advance Techniques, Daily Shine Dry End Serum 
(Serum na zniszczone końcówki)
Cudo! Używałam go już wcześniej, więc mogę z czystym sumieniem polecić. Jest bardzo wydajne, mimo że mam długie włosy i stosuję je od ucha w dół. Bardzo łanie pachnie, nawilża i wygładza włosy. Stają się po nim miękkie i lejące bez efektu przetłuszczonych klusków. Mam sianowate i puszące włosy więc w moim wypadku sprawdza się świetnie. Nie wiem czy na dłuższą metę faktycznie działa cuda z końcówkami, ale jestem dobrej myśli. w promocji kosztuje ok. 12zł przy pojemności 30ml więc opłaca się zdecydowanie lepiej niż jedwab z biosilka czy chi. Polecam i czuję że będę mu wierna :))

2 komentarze:

  1. Ciekawe serum, nigdy nie zwracałam uwagi na produkty z Avonu, a może warto;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do róży Vipera trzeba ich szukać w małych, osiedlowych drogeriach. Nie spotkałam ich w sieciówkach :/ ale bardzo polecam kupowanie na oficjalnej stronie Vipery : http://www.viperasklep.pl/

    Pozdrawiam,
    N.

    OdpowiedzUsuń