czwartek, 13 października 2011

PP - czyli polowanie w PEPCO.

Ostatnio na którymś z kanałów YT dowiedziałam się o tym, iż w sieci sklepów PEPCO dostępne są kosmetyki. Niewiele myśląc pobiegłam do tego w moim mieście i ku mojemu zdziwieniu były te, z kategorii "makijaż". Wybór nie był zbyt powalający, ale ceny owszem. Skusiłam się na zestaw tusz+cienie w kredce.

 
Tusz:
MEYBELLINE LASH STILETTO
Brownish Black ( na rzęsach normalnie czarny )
Cienie w kredce:
MEYBELLINE COLOR STILETTO
Gold aura

Zapakowane razem - cena 14.99zł :-o

Tuszu używam od ponad tygodnia codziennie i muszę powiedzieć, że spisuje się nieźle ( jak większość nowych i świeżych tuszy ;). Dobrze się nakłada, bez problemu 3 warstwy. Rzęsy się nie kleją, nie kruszy się, ładnie pogrubia i wydłuża. Zmywa się bez problemu nawet ciepłą wodą. Szczota gabarytów porządnych, gęsta i zwężająca się na końcu. I za te pieniądze - cudo.
Co do cieni w kredce; do wyboru był kolor szampana ( któryż zakupiłam ) i coś, co mogę określić jako bury ;-) Osobiście nigdy nie miałam cieni w takiej postaci więc nie mogę porównywać do innych. Ale "wkład" jest bardzo mięciutki, dosyć gruby a cienie w konsystencji jedwabiste. Kolor mieniący i co ciekawe - są wodoodporne ( jak znalazł na jesienne deszcze ). Cieni nie miałam okazji użytkować jeszcze, ale wodoodporność odkryłam testując kolor na grzbiecie dłoni, po czym wzięłam się beztrosko za mycie garów. A kolor został a co więcej, paluchem nie da rady go zetrzeć.

Tak więc dziewoje - robimy szturm na PEPCO! W asortymencie mają szminki, błyszczyki, lakiery, kredki do oczu i ust, podkłady, pudry i bronzery.
 Aczkolwiek wiem, że nie każdy sklep tej sieci ma kosmetyki.








2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. no i sobie wywaliłam komenta :P napisałam że w sobotę przytakuje to pepco może coś znajdę :]Mag

    OdpowiedzUsuń